Jeszcze bronzera użyję i wygląda to nawet dobrze. Mam problem z rozjaśniaczem wydaje mi się, że źle go nakładam i jakoś nie wygląda to korzystnie. Bardzo podoba mi jak ktoś ma rozjaśniacz na twarzy. Dodaje to takiego blasku i lekkości makijażu. Ja chyba w złym miejscu go nakładam. Choć oglądałam nie jeden tutorial na ten temat i jakoś nie wiem dlaczego. Taki rozjaśniacz może bardzo podkreślić zmarszczki i niestety ja go chyba tak nakładam. Próbuje go też nakładać bardzo małych ilościach a czasem wydaje mi się, że nakładam go za dużo. Dlatego z niego zrezygnowałam. Różu nie używam bo i tak mam mocne naturalne rumieńce i nie chcę ich podkreślać. A ostatnio na
https://lirene.pl/produkty/makijaz/complete-coverage/ znalazłam puder w kremie. I nie za bardzo wiem jak go ugryźć. Jest to jak podkład? Czy raczej najpierw nakłada się podkład a potem ten puder. Zazwyczaj puder używałam na końcu makijażu aby go trochę utrwalić, dlatego nie wiem jak użyć tego. Pomożecie? Już go w sumie zamówiłam i chcę go przetestować. Zresztą lubię eksperymentować z makijażem. Czasem potrafię zrobić sobie bardzo kolorowy makijaż oczu, albo wypróbować szminkę we flamastrze. Takie ciekawostki są bardzo fajne.